Mam ten, podobno to się nazywa immobilizer, takie małe czarne z diodą czerwoną przy stacyjce zamontowane, no i żeby uruchomić auto to muszę dotknąć to takim czarnym "breloczkiem", diodka zgaśnie i auto odpala.
Lecz co się stanie gdy się toto ustrojstwo zepsuje, albo zgubię tego breloczka? Coś mi się obiło, że jeśli to jest prawdziwy immobilizer to jakiś kod trzeba mieć i z tym zgłosić się do serwisu i oni wydadzą kopię "breloczka" dotykowego lub kluczyka. Lecz ja nie mam żadnych kodów ani dodatkowych dokumentów do auta. Auto kupione było tylko z dowodem rejestracyjnym, umową i kartą pojazdu, zarejestrowane, potwierdzone i ok. Nie ma książki serwisowej ani innych papierów.
Kiedyś coś sobie naprawiałem, i gdy odkręciłem ten plastik przy kierownicy to zauważyłem, że do tej "pastylki immobilizacyjnej" idzie kilka przewodów. Czy jeśli mi się to kiedyś zepsuje, albo zgubię breloczka to mogę te przewody jakoś wg jakiegoś schematu połączyć na stałe, aby auto już było uruchamiane bez żadnych pierdół dotykowych?