Opel Frontera A Sport - 1996r.
Jadąc po równej nawierzchni super się jedzie.
Ale niektóre asfaltowe drogi są fatalne, muldy, fałdy, wybrzuszenia na drodze, nierówności.
I jadąc po takich drogach czuć, że amortyzatory tłumią drgania i spełniają swoją rolę, lecz ma się wrażenie jak by samochód pływał po drodze. Czy to normalne w takich samochodach, że zawieszenie jest takie miękkie, na teren dobre? Amortyzatory jak widziałem to są takie malutkie jak u motocykla, więc pewnie dlatego tak?
Ale zapytam Was, bo jeździłem różnymi innymi markami autami ale osobowymi i wiem, że to była oznaka zużytych amortyzatorów.
Tak więc czy to znaczy, że zawieszenie we Fronterze jest zużyte czy takie ma być miękkie bo to samochód terenowy?